czwartek, 19 czerwca 2014

LBA

Jak sama nazwa wskazuje, zostałam nominowana do LBA!!! Za nominację dziękuję Damaciaris :)

1. Ile masz lat?
Rocznikowo 11 :)

2. Opisz swoją ulubioną postać z Violetty  w 5 zdaniach  O.o
Hmmm... Trudno mi wybrać jedną... Ale myślę że Violetta
Bardzo lubię Violettę, ponieważ jest miła, nie rządzi się (w przeciwieństwie do Ludmiły) , a także ma wielki talent. Jest moją ulubioną postacią z serialu, bo umie wymigać się od większości problemów (to bardzo rzadki talent ;P). Co do wyglądu, to też go bardzo lubię, a zwłaszcza włosy Violi. Ułożone w loki włosy, są bardzo ładne, ale uroku dodają im blond końcówki. Styl też niczego sobie, ogółem, miła, atrakcyjna i śmieszna nastolatka! Właśnie za to ją lubię ;D

3. Co zmotywowało ciebie do założenia bloga?
Trudno powiedzieć... Na pewno inne blogi o Leonettcie, ale także komentarze pod postami innych. Gdy widziałam "Kobieto masz talent, jesteś boska!", pomyślałam że ja może też bym miała talent do pisania takiego bloga. Ogólnie też, sama Leonetta! W sensie że można o nich stworzyć fajną historię ;)

4. Co sądzisz o swoim blogu?
Na pewno to, że ma dużo czytelników, ale ja osobiście, uważam że wszyscy trochę przesadzają, bo wcale taka dobra nie jestem :/

5. Czy oczekujesz VIOLETTA 3?
No jasne! Tylko niepokoi mnie fakt, że Thomas wróci :(

6. Masz jakieś wyznaczone cele dotyczące blogowania?
Nie... Wszystko idzie własną drogą :)

7. Co lubisz robić w wolnym czasie?
Spotykać się z moją przyjaciółką, dodawać posty na blogu i grać na telefonie (z tym ostatnim to jest uzależnienie!)

BLOGI KTÓRE JA NOMINUJĘ:
1. leonettacarpediem.blogspot.com
2. miloscleonet.blogspot.com
3. leonettalovesforever.blogspot.com
4. amor-que-sobrevivira-todo.blogspot.com

PYTANIA ODE MNIE:
1. Jak masz na imię?
2. Ile masz lat?
3. Masz jakieś zwierzę?
4. Czy lubisz Ludmiłę?
5. Leonetta czy Dieletta?
6. Tini Stoessel jest twoim zdaniem ładna?
7. Który jest najprzystojniejszy? Diego, Leon czy Thomas? (Dla mnie Leoś)
8. Która piosenka z Violetty podoba Ci się najbardziej?
9. Wiesz ile będzie rozdziałów na twoim blogu?
10. Co Cię motywuje do pisania bloga?

środa, 18 czerwca 2014

Rozdział 25-Rodzice na obiedzie

/Violetta/

Usłyszałam mojego tatę i mamę Leona. Przyszli do salonu
-Violetta!-krzyknął mój tata
-Tata!-równierz krzyknęłam i przytuliłam się do niego. Po chwili Olga dosłownie odepchnęła mojego ojca
-Violetka, Violetka, moja kochana Violetka!!!-Olga ściskała mnie z całej siły. Leon śmiał się pod nosem, a jak to się mówi kto się śmieje ten się śmieje ostatni! Gdy gosposia odkleiła się ode mnie, rzuciła się na Leona-No i Leoś!!! Leoś, Leoś!!!
-Olgo, dosyć!-powiedział tata

/2 godz później/

Jest po obiedzie,.wszyscy właśnie wyszli, Leoś zmienia mi opatrunek...
-A teraz zadam Ci zagadkę...-powiedział Leon
-Dawaj...
-Kto Cię kocha i rzuca we własną matkę klapkiem?-zapytał Leoś wspominając sytuację z dzisiejszego dnia. Rzucił Victorię klapiem, ponieważ zapytała go o "TE SPRAWY"...
-Ty!-wykrzyknęłam
-Wygrałaś!
-A nagroda?-udawałam obrażoną
-Tu!-odparł Leoni  mnie namiętnie pocałował
-Zajebista ta nagroda!-krzyknęłam

---------------------------------------------------------------
Krótki rozdział, ale nie mam weny i wyszła taka ciapa... Jutro będzie w godz 12:00-16:30

sobota, 14 czerwca 2014

Rozdział 24-Pobódka!

*Violetta*

-Chodź spać-powiedział Leon
-Mhm...-odparłam i odkleiłam się od niego
-Dzisiaj śpisz ze mną i się z tego nie wymigasz!-dodał i wziął mnie na ręce
-Osz, ty kurde! Ale mi to pasuje!-rozchmurzyłam się, a Leon zaniósł mnie do sypialni po czym ułożył się obok mnie. Wtuliłam się w niego i momentalnie zasnęłam...

/Rano/

-VIOLA WSTAWAJ!!!-krzyknął mi Leon do ucha
-Co się drzesz?!?
-Bo jest 13:03!
-O, kur*a!
-Nie przeklinaj przy mnie!
-Oj tam, oj tam! Zanieś mnie do pokoju to się ubiorę...-powiedziałam
-Aha, twój tata, Olga, Ramallo i moja mama przyjdą o 15:00-poinformował mnie Leoś
-Bo?
-Bo twojemu tacie i Ramallo coś wypadło
-A...-Leon wziął mnie na ręce i zaniósł do mojego pokoju. Ubrałam się tak.
-ŚNIADAAAANIE!!!-krzyknął Leon dzwoniąc dzwoneczkiem
-To bądź tak miły mi je przynieś. co?-odparłam ironicznie, a Leoś przyniósł mi naleśniki.

/14:57/

Ktoś zadzwonił do drzwi. Leon poszedł otworzyć...



--------------------------------------------------------------
Dodałabym dłuższy gdyby:
1. Komp mojego dziadka się nie zacinał
2. Miałabym więcej weny
Więc powstał jaki powstał. sorka, może jeszcze dziś dodam dłuższy :3
Ni<3

czwartek, 12 czerwca 2014

:)

Hejka, dziś post na 100% się nie pojawi, bo jest późno. Za to z fona na szybko dodaje kilka zdjęć i gifów, bo jutro mam na 8:00 do szkoły, a pierwsza lekcja to W-F... A więc proszę:

poniedziałek, 9 czerwca 2014

Rozdział 23-Jesteś nienormalny, ale właśnie za to Cię kocham

*Leon*

-Jesteś głupi!-powiedziała Viola śmiejąc się
-I właśnie za to mnie kochasz!-odparłem
-Dokładnie!-zaczęła mnie gilgotać
-AAAA, PRZESTAŃ!!! OBIECUJĘ, MASZ PRZESRANE!!!-również zacząłem ją łaskotać
-AAAA!!! IDIOTO!!! RANA!!!-momentalnie przestałem
-Sorka...-powiedziałem
-Nic nie szkodzi... Głodna jestem, jedzmy te twoje "genialne jedzenie"-odparła i zaczęła jeść kolacje. Gdy odkryła kołderkę z sera zauważyła że na jednej parówce jest taki tyci penisek, a na drugiej malutkie cycuszki i malusieńka cipka-Pojebało?!?-zapytała i zjadła parówkę jednym kęsem
-Nie...-poruszyłem seksiarsko brwiami, a Viola popchnęła mnie tak, że ser na którym był kechup wylądował na moim nosie
-Ktechup masz-szatynka zdjęła kechup z mojego nosa po czym wytarła go o moją rękę
-Ty, kurde!-poszedłem się przebrać w piżamę. Miałem zanieść piżamę Violi na dół, ale zorientowałem się, że ona się nie przebrała!

*Violetta*

Siedziałam na dole gdy nagle zadzwonił do mnie telefon (Od autorki: "Z" to Zayn, zaraz zobaczycie kim on jest)
V: Halo?
Z: Cześć Violu!
V: Kto mówi?
Z: Zayn!
V: Aha, to pa! Wiesz przecież, że mnie nienawidzisz, a ja darzę Cie tym samym uczuciem, czy już zapomniałś?
Z: Ale zaczekaj!
V: Czego ode mnie chcesz?!?
Z: Wiesz, to uczucie jeszcze nie wygasło... Chcę do Ciebie wrócić!
V: Wiesz co, zrywasz ze mną przez telefon, wyzywasz mnie potem od szmat, żartujesz z tego że nie mam matki, że mój tata jest nadopiekuńczy, że zadaję się z dziewczynami które są lesbami, a teraz? A teraz chcesz do mnie wrócić? Tak?!?
Z: Mhm... No tak...
V: Nie! Aha, częściowo to dlatego że mam chłopaka!
Z: To może go rzucisz?
V: Odpierd*l się ode mnie przyjeb*ny zje*bie z niedojebaniem mózgowym!!! Wiesz co mi zrobiła twoja siostra? Wiesz?
Z: Co?
V: Postrzeliła mnie z pistoletu i zawaliła wakacje idioto!
Z: Say what?
V: Nie pier*ol że nie wiesz głąbie! Żegnaj na zawsze!
Po tych słowach się rozłączyłam...
-Do kogo się tak darłaś? Na górze w łazience Cię słychać-powiedział Leon
-Na mojego byłego, który postanowił do mnie wrócić...-odparłam
-Jak to?
-Normalnie, po tym wszystkim co mi zrobił, "Wiesz, to uczucie jeszcze nie wygasło... Chcę do Ciebie wrócić!"... I to jego siostra mi to zrobiła!-pokazałam na ranę
-Zasraniec!-"Gdyby mama tu była...." pomyślałam i jedna niewinna łza spłynęła mi po policzku-Co się stało kochanie?
-Bo... Jakby mama tu była... Nie było by tego wszystkiego, bo... Bo nie wyprowadziłabym się do Madrytu...-rozpłakałam się... Tysiące łez spływało mi po policzkach
-Ciiii...-uciszał mnie Leon i przytulił do siebie... Jednak nie dawało to dużych rezultatów. Płakałam jak dziecko...


----------------------------------------------------------------------------
Nie mam siły dodać dłuższego... Przepraszam... I liczę na komcie oczywiści :3
Ni<3

niedziela, 8 czerwca 2014

Rozdział 22-"MASZ KONSOLĘ!!!"

*Camila*

Jezu, ta Marija jest psychicznie chora! Żeby moją Violę tak załatwić za zniszczenie jej reputacji?
-Nie no, ona jest za przeproszeniem przyjebana!-powiedziałam
-Potwierdzam!-dodała Fran
-Właśnie...-odparła Viola i dołączył się do nas Leon który przyniósł koktajle
-Dla kaleki generalnej,-podał Vilu-Dla kaleki mniej generalnej,-podał mi-Dla kaleki mniej generalnej-podał Fran-I dla niezwykłego i super zajebistego mnie-wziął dla siebie
-I to jakże skromnego!-skomentowała Violetta

*Violetta*

Zadzwonił do mnie tata
V: Halo?
G: Cześć Violu, możemy się do was jutro wprosić na obiad?
V: Hmmmm... Niech pomyślę.... Możecie!
G: Okej, fajnie! Dobra, kończę, bo muszę jeszcze kilka rzeczy do pracy zrobić
V: Dobra, to papa, dziubaski
G: Papa :)
-To twój gach?-zapytał Leon
-Tak, wiesz-postukałam się palcem w czoło-Mój ojciec, Ramallo i Olga jutro na obiad przychodzą
-To może bym moją mamę zaprosił?
-Jak chcesz...
-MASZ KONSOLĘ!!!-wrzasnęła Cami i każdemu dała po jednego pada, po czym włożyła płytę do czytnika.... Pograliśmy sobie i zauważyliśmy że zrobiła się 20:36
-Kurde, późno, my będziemy się zbierać...-powiedziała Fran
-Okej, wiesz, może zrobimy sobie jakiś Piżama Party...-odparłam
-Dobra, jeszcze się zdzwonimy...-dodała Cami i dziewczyny poszły
-Głodna?-zapytał Leon
-Bardzo...-odparłam, a Leon poszedł do kuchni. Po chwili przyniósł mi taką kolacje
-Proszsz...
-Serio? Parówki w łóżeczkach?
-Nom...


-----------------------------------------------------------------------------------------------
Wiem, krótki i okropny, ale jestem chora i nie stać mnie na więcej... Przepraszam i proszę o komcie :)
Ni<3

środa, 4 czerwca 2014

Rozdział 21-Psiapsióły

*Violetta*

/Rano/

Obudziłam się i chciałam wstać. Zakręciło mi się w głowie i momentalnie upadłam na łóżko.
-Aaa, Leon, przynieś mnie na dół, bo umrę!-krzyknęłam, a po minucie Leon już był i mnie zaniósł na dół, po czym dał śniadanie. Leon zaczął zmieniać mi opatrunek. Ktoś zadzwonił do drzwi. Leoś poszedł otworzyć i wyraźnie z kimś gadał-Miśu, kto to?-zapytałam jak zwykle ciekawska ja. Nagle do pokoju weszły Fran i Cami. Fran miała bandaż na nadgarstku i:gazę przyczepioną na głowie, a Cami była o kulach, ale nie miała gipsu i miała kołnierz na szyi-Matko, dziewczyny, co ona wam zrobiła?-spytałam
-Raczej, co ona tobie zrobiła?-odpowiedziała pytaniem na pytanie Cami i pokazała na Leona który wiązał mi bandaż i wyrzucał gazę
-Wystrzeliła do mnie z pistoletu...-odparłam
-OMG, to dlatego że zniszczyłaś jej reputację?-dodała Fran
-Mhm...-przytaknęłam...

------------------------------------------------------------------------------------------------
Sorry, że taki krótki, ale się zakochałam i brak mi weny i ogólnie mózgu... Cieszcie się, bo jak się zabujam to nie kłócę... Chyba że ułożę plan wcześniej...
Ni<3