niedziela, 22 czerwca 2014

Rozdział 26-Nasz pierwszy raz :3

/Leon/

-Chcesz więcej nagrody?-spytałem
-Awww :3 Jasne-odparła Vilu i pocałowała jeszcze bardziej namiętnie niż ja
-Jesteś moją księżniczką!
-Nie zawstydzaj mnie kotku!-znowu zaczęła mnie całować, pocałunki z były coraz bardziej namiętne...

/Violetta/

Siedziałam okrakiem na Leosiu i go całowałam... Wiedziałam do czego dojdzie... Bałam się tego, ale właśnie z Leonem chcę przeżyć ten pierwszy raz... I to właśnie teraz. Zaczęłam odpinać guziki koszuli mojego chłopaka
-Na pewno tego chcesz?-zapytał
-Jak niczego innego...-odparłam i wróciłam do mojej poprzedniej czynności, podczas gdy on zdejmował mi bluzkę. Po chwili żadne z nas nie miało już bluzki. Leon wziął mnie na ręce i zaniósł na górę do sypialni. Tam zdjął mi spodnie. Jednym zgrabnym ruchem sprawiłam że ja byłam na górze. Około 15 sekund bawiłam się jego paskiem od spodni, aż w końcu ściągnęłam je całkiem. Zaczęłam na nowo całować Leosia, gdy on na marne próbował odpiąć mi stanik. W końcu mu się udało...

/Leon/

Ściągnąłem Violi stanik. Kurde, zawsze wiedziałem że ma duże cycki, ale że aż tak? Gapiłem się na nie jeszcze przez chwilę, ale oczywiście Viola skomentowała
-Co się na cycki gapisz? ZBOCZENIEC!
-Wiesz, zaraz ma dojść do TEGO, a ty nazywasz mnie zboczeńcem, bo patrzę się na twoje cycki?-momentalnie obróciłem Violettę, tak, że ja byłem na górze.

/Violetta/

Leoś zaczął mnie całować w usta, a potem schodził coraz niżej i niżej, aż w końcu dotarł do piersi. Zaczął je całować, ssać, gryźć... Ja tylko cicho pojękiwałam, ale podobało mi się to... CHOLERNIE mi się to podobało... Schodził niżej, aż w końcu dotarł do swego celu. Jednym szybkim ruchem ściągnął moje majtki i robił swoje. To też mi się CHOLERNIE podobało. Postanowiłam że teraz moja kolei i obróciłam nas. Teraz to zaszaleję! Ściągnęłam mu bokserki... Matka natura była dla niego BAAARDZO hojna! Byliśmy cali nadzy. Czy się siebie wstydziliśmy? Nie.. Bawiłam się nim chwilę, aż przyszło co do czego i wsadziłam jego kolegę do buzi... I to też mi się CHOLERNIE podobało. Przestałam... Rozłożyłam nogi... Ku*wa, jak to boli! Ale mimo tego, to też mi się CHOLERNIE podobało! Leon gdy zobaczył że mi się to podoba, postanowił nie dać za wygraną. Krzyczałam... Pewnie było mnie słychać u sąsiadów, ale kit z  tym! Kuźwa, to mi się tak strasznie podobało! Po 2 i pół godzinnej przyjemności postanowiliśmy to zakończyć. Położyliśmy się, a ja ułożyłam głowę na umięśnionej klacie Leosia
-Wiesz, dobrze nasi rodzice zrobili że nam zrobili sypialnie...-powiedział Leon i bardzo namiętnie mnie pocałował
-Zgadzam się... LEON?
-Tak skarbie?
-Czy ty się zabezpieczałeś?
-Eeee, nie... A ty?
-Nie... UUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUps...-powiedziałam
-Dobra, jak przyjdzie co do czego, to się dowiemy, dobranoc-dał mi buziaka w policzek


-------------------------------------------------------------------------
Wiem, wiem jestem zboczona, co poradzę...
Ni<3