czwartek, 22 maja 2014

Rozdział 8-Wyjazd+Info

*INFO: Uwaga! Dodaje posta tylko dlatego że mam 3 powody:
1. Połknęłam płatek kwiatka
2. Mam napływ weny
3. Nudzi mi się!!!
Następnym razem nie odpuszczę i nie napiszę posta!!!*

/Następnego dnia/

*Leon*

Wstałem o 12:24 (jak to ja) i zobaczyłem na moim fonie 5 SMS-ów:

Od: Viola<3
Hej miśku<3

Od: Viola<3
Hhhaaalllooo!!!

Od: Viola<3
Co się dzieje?

Od: Viola<3
Już mnie nie kochasz?

Od: Babcia Clara
                                                                 1.07.2014r Buenos Aires

Drogi wnusiu!!!
Bardzo za tobą tęsknie i bardzo chciałabym cię zobaczyć!
Myślę że za 2 tygodnie byłoby dobrze! Najlepiej przyjedź z mamą!!! 2 tygodnie to już niedługo!!! Może umówimy się około godziny 15       Całuję, babcia Clara

-Jezu, czy babcia zawsze będzie traktowała SMS jak list?-powiedziałem do siebie i przypomniałem sobie że muszę odpisać Violi

Do: Viola<3
Hej kochanie, wiesz musisz się przyzwyczaić że ja śpię do 12:30 :P

Później ubrałem się w jeansowe rurki i moją ulubioną koszulę w kratę, wszedłem do łazienki, umyłem zęby i postawiłem włosy na żel, po czym zszedłem na dół na śniadanie. Tam zastałem moją mamę która zasnęła na stojąco smażąc naleśnika
-Mamo, ty na serio chcesz mnie otruć spalonymi naleśnikami?!?!-zapytałem, a moja mama od razu się przebudziła
-Nie, nie, przepraszam, nie spałam do 5:30...-powiedziała ziewając
-Może ja to zrobię???-odparłem wyrzucając spalonego naleśnika do kosza
-No dobra, ja pójdę się na chwilę położyć-powiedziała i prawie zabiła się na prostej podłodze
-Okej, ale zaprowadzę Cię do sypialni!!!-powiedziałem i ją dosłownie zaniosłem. Zszedłem do kuchni, wziąłem ciasto naleśnikowe i wylałem do toalety, ponieważ było grudowate i miało zielono-niebieski kolor. No kuźwa, czego ona tam dolała! Wziąłem składniki na naleśniki, zamieszałem i usmażyłem. Ja zjadłem 2 naleśniki na sucho, a mojej mamie zrobiłem takie śniadanie. Położyłem jej koło łóżka i wyszedłem z domu. Poszedłem do Violi.

/U Violi pod domem/

Zapukałem do drzwi i otworzyła mi... Mmmm... Chyba Olga...
-Dzień dobry!-przywitała się
-Dzień dobry, jest Violetta?-zapytałem
-Tak, w swoim pokoju, jak wejdziesz po schodach, to 3 drzwi... A właściwie to jest na nich napis "Violetta tu rządziła, rządzi, i rządzić nie przestanie!!!"
-Dobrze-powiedziałem śmiejąc się i wszedłem na górę. Zapukałem do drzwi
-Proooszeee!!!-usłyszałem. Wszedłem do środka. Viola zapisywała coś w pamiętniku

*Violetta*

Ktoś zapukał do mojego pokoju. I okazało się że to był Leon!!! A ja w piżamie i nieuczesana!!! No kurde! Moment se wybrał!
-Hej kotku!-powiedział i mnie pocałował
-Hej!-odparłam-Moment se wybrałeś na zwiedzanie mojego pokoju!
-Oj tam, oj tam. Bez makijażu i w rozwalonych włosach też jesteś śliczna!
-Na serio tak myślisz???
-Noooo!!!
-Daj mi 5 minut!-powiedziałam i wzięłam ciuchy z szafy. Po 15 minutach wyszłam ubrana tak z takim make up-em i taką fryzurą.
-Miało być 5, nie 15!-powiedział Leon i przyszedł do niego SMS

*Leon*

Viola wyszła po 15 minutach. Wyglądała ślicznie, ale nie chciałem się przyznać, że jeżeli ładnie wygląda to jej nie daruję 10 minut!!! Nagle przyszedł do mnie SMS od mamy

Od: Mama
Leon, German się zgodził żebyś z Violą pojechał gdzieś za granicę na wakacje. Tak tylko ty i ona...

-Eeeeee...-powiedziałem ze zdziwieniem, a mój telefon wypadł mi z ręki. Viola go podniosła, i przeczytała. Jej mój telefon też wypadł staliśmy tak przez chwilę, a później zaczęliśmy się strasznie cieszyć-Chodź do mnie wybierzemy gdzie jedziemy!
-Oki!

*Violetta*

Jadę z Leonem na wakacje!!! Super! Zbiegliśmy na dół i ja uściskałam tatę, tak że go prawie udusiłam i pobiegłam do Leona

/U Leona w domu/

Gdy weszliśmy do domu zbiegła do nas Victoria ubrana tak, a Leon rzucił się jej na szyję. Wow, w takim stanie go jeszcze nie widziałam!!! Później szukaliśmy na kompie miejsca
-Ja wam polecam Malediwy albo Hiszpanie!-krzyknęła Victoria z góry
-Hmmm... Może najpierw zobaczymy Malediwy-powiedział Leon i znaleźliśmy jedno miejsce w którym od razu się zakochaliśmy!
Poza domem
W domu
•Sypialnia
-Wyjazd na miesiąc, 4 000zł od osoby, żarełko za darmo-powiedziałam
-Jedziemy?
-Nom!
-Wyjazd po jutrze! Kurde, oki!
-Mamoo! Znaleźliśmy!-zeszłą Victoria
-No, no... Leon, zapłacisz z własnych oszczędności!-powiedziała
-No łał! To tylko po 4 tysie jest!
-Fuck, chciałam żebyś więcej zapłacił, żebyś sobie X Boxa nie kupił!-zaśmialiśmy się.
-Dobra, muszę iść do domu!-powiedziałam i wyszliśmy z Leonem. On mnie odprowadził


-------------------------------------------------------------------
Kurde, mogłam nie dodawać, ale mi odwala więc macie szczęście!
Ni<3