niedziela, 6 lipca 2014

One Shot Fedemiła "Bo miłość zmienia człowieka" [część III]

Dziewczyna usiadła obok niego
"Cześć..."
powiedziała cicho
"Fede... Bo..."
nie chciała mówić dalej, ale niestety. Już zaczęła...
"Bo?"
chłopak uniósł brew
"Ja... Zrozumiałam... Że to uczucie którym Cię darzę... To... To nie nienawiść... Ale miłość..."
wyjąkała
"Ludmiło... Ja też Cię kocham... Ale ja nie dam rady... Być z taką dziewczyną jak ty... Musisz się zmiemić..."
odparł
"Fede... Ja to wiem... Tylko ja nie dam rady... Ja nie dam rady sama... Ty musisz mi pomóc..."
po policzku blondynki spłynęły łzy. Federico do niej podszedł i kucnął obok niej
"Obiecuję... Obiecuję że Ci pomogę"
powiedział i przytulił ją. Później odprowadził do domu... Ludmiła położyła się na łóżku i momentalnie usnęła.
NASTĘPNEGO DNIA
Dziewczyna wstała, ubrała się w czarne szpilki i pomarańczową sukienkę bez ramiączek, pomalowała się i wyszła ze Studio. Niedaleko  domu dostrzegła Federico. Podbiegła do niego
"Hej"
powiedziała
"Cześć"
odparł
"Fede... Jak ja mam się zmienić???"
spytała
"Hmmm... Zacznij od tego że przeprosisz wrzystkich..."
odpowiedział
"Dziękuję..."
wyszeptała i przytuliła chłopaka
STUDIO ON BEAT
Ludmi schowała rzeczy do szawki i podeszła do Fede
"Gotowa?"
spytał
"T... Tak... Myślę że tak..."
powiedziała niepewnie. Zauważyli wchodzącą do szkoły paczkę przyjaciół; Violetta, Cami, Fran, Maxi, Leon, Andreas, Naty, Broduwey i Marco. Podeszła do nich łącznie z Fede. Tamci byli przygotowani na kolejny atak ze strony "Gwiazdy Ludmiły Ferro". Ale nie tym razem...
"Ja... Ja muszę wam coś powiedzieć"
wszyscy spojrzeli na nią pytająco
"Przepraszam... Przepraszam za to wszystko... Ja po prostu miałam bardzo trudne dzieciństwo i... I wybrałam cierpienie w samotności..."
po policzku spłyneła jej łza. Nieoczekawanie wszyscy ją nagle przytulili...
"Wybaczamy"
uśmiechnęła się Viola i wszystkie pary poszły do szawek; Violetta z Leonem, Maxi z Naty, Cami z Broduweyem, Fran z Marco, a Andreas sam...