*Lara*
Ja, w ZARZE spotkałam Viole! Jezu, ale się zmieniła! Moja boska psiapsiułeczka! Pamiętam jak się bawiłyśmy! i jeszcze mieszkamy w tym samym hotelu!!!
/Noc/
*Sen [Violetta i Lara]*
-Ej, Viola, dawaj, podokuczamy pani!-powiedziała Emma
-Będziemy miały kłopoty!-odparła zmieszana Violetta. Była jeszcze smutna po utracie matki...
-Nie zorientuje się!-przekonywała Emma
-No... No dobra!-powiedziała Viola. Dziewczynki poszły do sali-Stój!-szepnęła Viola i zatrzymała przyjaciółkę
-Co?-zapytała Emma
-Patrz, mój tata!-odparła Viola i zaczęła podsłuchiwać
-A więc, jaką sprawę pan do mnie ma?-zapytała pani Kisson
-Wie pani... Matka Violetty umarła...-zaczął German
-Mhm...
-Buenos Aires bardzo nam przypomina Mariję...-ciągnął
-Do czego pan zmierza?
-Mam zamiar wyjechać z Violettą do Madrytu...-dokończył
-Co? Ja, ja nie mogę wyjechać!-powiedziałam smutna-Przecież mam ciebie, Matiego! (Od autorki: Mati to pierwszy chłopak Violi mojego wymysłu)
-Właśnie!-dziewczynki wyszły na boisko usiadły na ławce i zaczęły płakać...
*Violetta*
Zerwałam się z łóżka
-Co to było?-zapytałam sama siebie i nagle przypomniałam sobie... To wspomnienie! To się stało naprawdę! Muszę iść do Lary!
*Lara*
Obudziłam się zlana potem. Zaraz... To było wspomnienie!!! Wsunęłam kapcie i założyłam szlafrok. Poszłam do Violetty. Zapukałam. Otworzyła mi Viola
-Sooo się dziejeeee?-zapytał bardzo zaspany Leon. Pierdziele, jedno łóżko? Śpią razem?
-Śpij, proszę śpij, już słoneczko zasnęło, więc ty też śpij!-zaśpiewała Viola tym swoim pięknym głosem i wyszła przed dom-Właśnie miałam do Ciebie iść
-O 3:02 w nocy?-zapytałam
-Bo wiesz, miałam sen... Wspomnienie... Nie wiem czy pamiętasz...Jak miałyśmy dokuczać pani i przez przypadek usłyszałyśmy jak mój tata jej mówił, że jadę z nim do Madrytu?
-Mi się śniło to samo!-odparłam...
-----------------------------------------------------------------------
Okej, to na tyle, może jeszcze dziś dodam, ale nie jestem pewna :) Bardzo proszę o komcie :)
Ni<3
piątek, 30 maja 2014
czwartek, 29 maja 2014
Rozdział 14-Przyjaciel z dzieciństwa
*Violetta*
Popływaliśmy jeszcze 2 godziny w morzu i gdy chcieliśmy wychodzić... Wielka fala przykryła nasze ciuchy, bo położyliśmy je zbyt blisko brzegu...
-O shit!-krzyknęłam i podeszłam do ciuchów
-OMG!-dodał Leon
-Będziemy wracać tak...-powiedziałam i pokazałam na siebie
-No... Niestety...
/W hotelu/
Leon chciał wejść do ukrytej łazienki, ale mu na to nie pozwoliłam i wepchnęłam się przed niego. Zorientowałam się że nie mam ciuchów. Na szczęście Leon był już w drugiej łazience, bo spadł mi ręcznik. Ubrałam się tak.
-Ślicznie!-powiedział Leon gdy wyszłam z łazienki
-Dzięki... Nie szczerz się tak, tylko choć na zakupy!-odparłam
-Co? Nie, błagam tylko nie zakupy, proszę!!!-bronił się
-Tak i kropka!-powiedziałam i wyszliśmy z pokoju. Zakluczyłam drzwi i poszliśmy do centrum handlowego.
/W centrum handlowym/
*Leon*
Viola weszła do ZARY i wzięła tonę ciuchów
-5 minut!-powiedziała
-Ta 5... Raczej 50, ale okej, poczekam...-mruknąłem pod nosem i usiadłem na brzegu jakiegoś stolika z manekinami. Nagle przyszła jakaś parka. Facet usiadł obok mnie, a dziewczyna z toną ciuchów poszła do przymierzalni. Spojrzałem na faceta i kogoś mi przypominał... Tylko kogo...
-ZAYN?!?-spytałem z niedowierzaniem
-LEON?!?-on też w to nie wierzył
-Siema!-krzyknęliśmy razem
-A tak ogólnie to co ty tu robisz?-zapytał Zayn
-Przyjechałem z dziewczyną na wakacje... I...-on nie dał mi dokończyć
-Zakupy...-powiedział
-Tsa...-odparłem
/Godzinę później/
W końcu obie dziewczyny się zdecydowały co kupią. Viola miała chyba 6 czy 7 zestawów! Masakra! Okazało się że Lara* Jest najlepszą przyjaciółką Violi z dzieciństwa!!!
*Lara- dziewczyna Zayna
*Zayn*
Kurde, w Zarze spotkałem Leona, mojego kumpla z dzieciństwa! Pierdziele! Tsa, czekał na dziewczynę... Tak jak ja...
*Violetta*
Spotkałam moją NPNZ (Od autorki: NPNZ to Najlepsza Przyjaciółka Na Zawsze) !!! Nie wierzę! Jej chłopak i Leon się znają z dzieciństwa! Kupiłam sobie 5 różnych zestawów:
>Jeden
>Dwa
>Trzy
>Cztery
>Pięć
-------------------------------------------------------------------
Fajny? Plis, komentujcie i pamiętajcie o OS
Ni<3
Popływaliśmy jeszcze 2 godziny w morzu i gdy chcieliśmy wychodzić... Wielka fala przykryła nasze ciuchy, bo położyliśmy je zbyt blisko brzegu...
-O shit!-krzyknęłam i podeszłam do ciuchów
-OMG!-dodał Leon
-Będziemy wracać tak...-powiedziałam i pokazałam na siebie
-No... Niestety...
/W hotelu/
Leon chciał wejść do ukrytej łazienki, ale mu na to nie pozwoliłam i wepchnęłam się przed niego. Zorientowałam się że nie mam ciuchów. Na szczęście Leon był już w drugiej łazience, bo spadł mi ręcznik. Ubrałam się tak.
-Ślicznie!-powiedział Leon gdy wyszłam z łazienki
-Dzięki... Nie szczerz się tak, tylko choć na zakupy!-odparłam
-Co? Nie, błagam tylko nie zakupy, proszę!!!-bronił się
-Tak i kropka!-powiedziałam i wyszliśmy z pokoju. Zakluczyłam drzwi i poszliśmy do centrum handlowego.
/W centrum handlowym/
*Leon*
Viola weszła do ZARY i wzięła tonę ciuchów
-5 minut!-powiedziała
-Ta 5... Raczej 50, ale okej, poczekam...-mruknąłem pod nosem i usiadłem na brzegu jakiegoś stolika z manekinami. Nagle przyszła jakaś parka. Facet usiadł obok mnie, a dziewczyna z toną ciuchów poszła do przymierzalni. Spojrzałem na faceta i kogoś mi przypominał... Tylko kogo...
-ZAYN?!?-spytałem z niedowierzaniem
-LEON?!?-on też w to nie wierzył
-Siema!-krzyknęliśmy razem
-A tak ogólnie to co ty tu robisz?-zapytał Zayn
-Przyjechałem z dziewczyną na wakacje... I...-on nie dał mi dokończyć
-Zakupy...-powiedział
-Tsa...-odparłem
/Godzinę później/
W końcu obie dziewczyny się zdecydowały co kupią. Viola miała chyba 6 czy 7 zestawów! Masakra! Okazało się że Lara* Jest najlepszą przyjaciółką Violi z dzieciństwa!!!
*Lara- dziewczyna Zayna
*Zayn*
Kurde, w Zarze spotkałem Leona, mojego kumpla z dzieciństwa! Pierdziele! Tsa, czekał na dziewczynę... Tak jak ja...
*Violetta*
Spotkałam moją NPNZ (Od autorki: NPNZ to Najlepsza Przyjaciółka Na Zawsze) !!! Nie wierzę! Jej chłopak i Leon się znają z dzieciństwa! Kupiłam sobie 5 różnych zestawów:
>Jeden
>Dwa
>Trzy
>Cztery
>Pięć
-------------------------------------------------------------------
Fajny? Plis, komentujcie i pamiętajcie o OS
Ni<3
środa, 28 maja 2014
Rozdział 13-Uroki Malediwów
*Violetta*
-Są nienormalni i tyle!-powiedziałam
-No!-odparł Leon
-Idziemy na plaże?-zapytałam
-Okej, ale kąpiemy się!-Leon jak zwykle postawił warunek
-Okej, okej, niech ci będzie, czekaj idę się przebrać!-odparłam i weszłam do łazienki. Ubrałam się tak, uczesałam tak, ubrałam taki kostium i zrobiła kreski na oczach oraz usta przejechałam różowym błyszczykiem. Gdy wyszłam Leon był już gotowy i przebrany
-Gdzie ty się przebrałeś?-spytałam
-W łazience!-odparł
-Ale ja byłam w łazie...-zaniemówiłam, bo Leon pokazał mi... UKRYTĄ ŁAZIENKĘ!!!-A.. Al... Ale... Ale j... Ale ja... Ale jak???...
-No, normalnie, idziemy?-zapytał Leon jak gdyby nigdy nic
-A, tak, tak, chodź!-ocknęłam się
*Na plaży*
-Nie mogę, ale tu gorąco!-powiedziałam i zdjęłam buty-AAAAAŁŁŁ!!!-wrzasnęłam
-Co jest?-zapytał Leon
-A, a, a, a, piasek!
-Gorący?
-Nie, zimny wiesz?-wskoczyłam mu na plecy, a on gdy doszliśmy do leżaków on mnie na niego rzucił-No, ej, jak to tak swoją dziewczynę rzucać!-zdjęłam ciuchy i byłam w samym kostiumie
-A, jakoś tak!
-Wal się! Foch forever!!!-powiedziałam i odwróciłam się. I nagle... KTOŚ MNIE WZIĄŁ NA RĘCE I WRZUCIŁ DO WODY!!!
-Pojebało Cię?-zapytałam i wciągnęłam Leona do wody i zaczęłam go chlapać
-Ej, tfu, no so, tfu, ry!-mówił gdy do ust wpadała mu woda próbował też chlapać, ale coś mu nie wychodziło. Wyszłam z wody i wyjęłam z mojej torby dmuchanego delfina i zaczęłam go dmuchać
-Daj to, nic nie umiesz!-powiedział Leon i mi wyrwał i zaczął dmuchać
-Ej, teraz to już tego nie nadmucham!-odparłam
-A jak mnie liżesz w usta to się nie brzydzisz?
-O ty!-poszłam do morza i nabrałam w ręce wody, po czym przyszłam i chlapnęłam Leona wodą.
-Spadówa!-powiedział Leon
-Nie!-odparłam
-Foch!-Leon się odwrócił
-Zaraz Cię odfoszę!-odwróciłam Leona, ale twarz miał nadal odwróconą w drugą stronę, a ręce założone na piersiach na krzyż, więc ręce mu rozłożyłam, twarz odwróciłam w moją stronę, usiadłam na nim okrakiem i bardzo namiętnie pocałowałam-Pasuje?
-Nooo! I to jak!-powiedział Leon i poszliśmy pływać
---------------------------------------------------------------------------------
Sora że taki krótki, ale muszę iść się kąpać... Tak, wiem beznadziejny i koszmarny, ale cóż ja poradzę...
PS.: Jak się dodaje licznik wyświetleń?
Ni<3
-Są nienormalni i tyle!-powiedziałam
-No!-odparł Leon
-Idziemy na plaże?-zapytałam
-Okej, ale kąpiemy się!-Leon jak zwykle postawił warunek
-Okej, okej, niech ci będzie, czekaj idę się przebrać!-odparłam i weszłam do łazienki. Ubrałam się tak, uczesałam tak, ubrałam taki kostium i zrobiła kreski na oczach oraz usta przejechałam różowym błyszczykiem. Gdy wyszłam Leon był już gotowy i przebrany
-Gdzie ty się przebrałeś?-spytałam
-W łazience!-odparł
-Ale ja byłam w łazie...-zaniemówiłam, bo Leon pokazał mi... UKRYTĄ ŁAZIENKĘ!!!-A.. Al... Ale... Ale j... Ale ja... Ale jak???...
-No, normalnie, idziemy?-zapytał Leon jak gdyby nigdy nic
-A, tak, tak, chodź!-ocknęłam się
*Na plaży*
-Nie mogę, ale tu gorąco!-powiedziałam i zdjęłam buty-AAAAAŁŁŁ!!!-wrzasnęłam
-Co jest?-zapytał Leon
-A, a, a, a, piasek!
-Gorący?
-Nie, zimny wiesz?-wskoczyłam mu na plecy, a on gdy doszliśmy do leżaków on mnie na niego rzucił-No, ej, jak to tak swoją dziewczynę rzucać!-zdjęłam ciuchy i byłam w samym kostiumie
-A, jakoś tak!
-Wal się! Foch forever!!!-powiedziałam i odwróciłam się. I nagle... KTOŚ MNIE WZIĄŁ NA RĘCE I WRZUCIŁ DO WODY!!!
-Pojebało Cię?-zapytałam i wciągnęłam Leona do wody i zaczęłam go chlapać
-Ej, tfu, no so, tfu, ry!-mówił gdy do ust wpadała mu woda próbował też chlapać, ale coś mu nie wychodziło. Wyszłam z wody i wyjęłam z mojej torby dmuchanego delfina i zaczęłam go dmuchać
-Daj to, nic nie umiesz!-powiedział Leon i mi wyrwał i zaczął dmuchać
-Ej, teraz to już tego nie nadmucham!-odparłam
-A jak mnie liżesz w usta to się nie brzydzisz?
-O ty!-poszłam do morza i nabrałam w ręce wody, po czym przyszłam i chlapnęłam Leona wodą.
-Spadówa!-powiedział Leon
-Nie!-odparłam
-Foch!-Leon się odwrócił
-Zaraz Cię odfoszę!-odwróciłam Leona, ale twarz miał nadal odwróconą w drugą stronę, a ręce założone na piersiach na krzyż, więc ręce mu rozłożyłam, twarz odwróciłam w moją stronę, usiadłam na nim okrakiem i bardzo namiętnie pocałowałam-Pasuje?
-Nooo! I to jak!-powiedział Leon i poszliśmy pływać
---------------------------------------------------------------------------------
Sora że taki krótki, ale muszę iść się kąpać... Tak, wiem beznadziejny i koszmarny, ale cóż ja poradzę...
PS.: Jak się dodaje licznik wyświetleń?
Ni<3
Rozdział 12-Hotel
*Violetta*
Weszliśmy do środka. Leon poszedł nas zameldować, a ja poszłam usiąść na kanapie.Nagle podszedł do mnie brzydki facet i jego jeszcze brzydszy kolega
-Hej, jestem Diego-powiedział ten pierwszy który wyglądał tak:
Weszliśmy do środka. Leon poszedł nas zameldować, a ja poszłam usiąść na kanapie.Nagle podszedł do mnie brzydki facet i jego jeszcze brzydszy kolega
-Hej, jestem Diego-powiedział ten pierwszy który wyglądał tak:
-A ja Thomas!-przedstawił się ten brzydszy, który z kolei wyglądał tak:
-A ty jak się nazywasz ślicznotko?-zapytał Diego
-Nie rozpędzaj się tak idioto!-odparłam
-A może poszłabyś z nami na spacer po plaży?-spytał się Thomas
-Oczywiście!-powiedziałam wesoło-Że nie!-dodałam po chwili
-Ej, no!-odparł Diego
*Leon*
Zobaczyłem że do Violi podchodzą jacyś faceci. Postanowiłem podsłuchać
-A może poszłabyś z nami na spacer po plaży?-zapytał jeden
-Oczywiście!-odparła Viola promiennie. Już się przestraszyłem, ale odetchnąłem z ulgą-Że nie!-dodała
-Ej, no!-powiedział drugi
-Możecie mnie zostawić?-zapytała Vilu
-Nie!-odparł pierwszy
-Nie słyszałeś? Zostaw ją!!!-podszedłem do nich
-Okej, okej, tylko nam nic nie zrób!-powiedział ten drugi i poszli
-Znasz ich?-zapytałem
-Nie, jacyś idioci do mnie podeszli i zaczęli ze mną flirtować-odparła
-Chodź do pokoju-powiedziałem do niej
*Diego*
No, no, niezła laska w tym hotelu! Wygląda na wartą bzyknięcia! Muszę ją z Thomasem odbić lalusiowi który jest jej chłopakiem!
*Violetta*
/W pokoju/
Doszliśmy do pokoju i postawiliśmy walizy obok szaf.Otworzyliśmy i zaczęliśmy się wypakowywać.
-WTF?!?!?!?!?!?-krzyknęliśmy w tej samej chwili. Trzymając dwa pudełeczka podeszliśmy do siebie
-Co Durex robił w mojej walizce?-zapytał Leon
-A co w mojej robiły tabletki antykoncepcyjne?-odpowiedziałam pytaniem na pytanie
-Niewiem!-powiedzieliśmy chórem. Zadzwoniłam do taty
G: Halo, Viola, dojechałaś do hotelu?
V: Tak, właśnie się rozpakowuję i mam do Ciebie pytanie
G: Jakie?
V: CO DO JASNEJ CHOLERY W MOJEJ WALIZCE ROBIĄ TABLETKI ANTYKONCEPCYJNE!?!?!?!?!
G: No wiesz... Tak na wszelki wypadek...
V: No chyba Cię coś!!! Ty myślisz że ja i Leon... No ten?!?
G: No... Tak jakby...
V: TATO! OGARNIJ SIĘ!
Rozłączyłam się...
*Leon*
W mojej walizce były prezerwatywy!!! No kuźwa, tego nie wytrzymam!!! Zadzwoniłem do mojej mamy
L: MAMO, CO W MOJEJ WALIZCE ROBI DUREX?
V: No bo.... Wiesz na wszelki wypadek...
L: Porąbało Cię? Myślisz że ten... No sama wiesz co?
V: No..... Eeeee...
L: Dobra, okej, zrozumiałem, jasne, pa!
-Na wszelki wypadek!-powiedziałem z razem z Violą jednocześnie
-Musimy przestać to robić...-odparłem
-Tak, zdecydowanie...-odpowiedziała Viola
-------------------------------------------------------------
Dobra, spieszę się, mam sprawę o małego kota! PROSZĘ O KOMY I OS
NI<3
wtorek, 27 maja 2014
Rozdział 11-Wysiadka
*Violetta*
Obudziło mnie lądowanie samolotu.
-Uwaga, uwaga! Pasażerowie lecący do La Plata proszeni o opuszczenie samolotu! Powtarzam! Pasażerowie lecący do La Plata proszeni o opuszczenie samolotu!!!-odezwał się głos w mikrofonie. Zauważyłam że Leon też się obudził. Wyjęłam z mojej torby pamiętnik i zrobiłam zapis, podczas gdy Leon bawił się swoim telefonem...
1 lip 2 lipca
godzina 5:02
Właśnie lecimy samolotem na Malediwy. Z Leonem... Shit, nie wiadomo o co chodzi, bo byłam tak zajęta wszystkim i nie zapisywałam w pamiętniku... A więc tak: Mama Leona wysłała do niego SMS, że jedziemy za granicę i że tata się zgodził i że możemy wybrać gdzie, więc poszliśmy do Leona i jego mama poleciła nam Malediwy. Tylko 4 000zł za 1 miesiąc i żarełko za darmo!!! No tam, wycieczki dodatkowe za 50 euro każda. No i lecimy! Ojć, zaraz będą turbulencje, więc kończę!!!
Dostałam SMS:
Od: Leoś<3
Za każdym razem gdy pokazujesz komuś cycki, na świecie rodzi się jednorożec ;)
-To ja dużo jednorożców nie sprawiłam!-powiedziałam i dałam Leonowi lekko po twarzy
-No, co, może będzie okazja!
-Skończ, bo Cię z samolotu wywalę!!!-powiedziałam i prawie zwaliłam go z siedzenia i zaczęły się turbulencje-Zapnij się!!!-Leon jak posłuszny piesek się zapiął. Wyjęłam laptopa
-Przepraszam, jest tu Wi-Fi?-zapytałam stewardessę
-Nie, jest tylko internet bezprzewodowy-odparła
-To to samo!-skwitowałam ją, a ona lekko się speszyła
-No wiesz co?-zapytał Leon
-Nie-uśmiechnęłam się
-Oglądamy coś?
-No, ale tym razem komedie romantyczną
-Niech Ci będzie!-powiedział Leon, a ja włączyłam film pt. "O północy w Paryżu". Podczas filmu OCZYWIŚCIE się całowaliśmy (i to nie raz).
'Samolot doleciał na Malediwy'
-Pasażerowie lecący do Naifaru, proszeni o opuszczenie samolotu!! Powtarzam "--"-usłyszeliśmy z głośnika i wyszliśmy z samolotu. Było już całkiem jasno, a to dlatego, że była godzina 9:06. Skierowaliśmy się po odbiór bagażu
-Pierdziele, ale tu gorąco!-powiedział Leon. Odebraliśmy bagaż i poszliśmy do autokaru. Wsiedliśmy do niego
*W hotelu*
-No, no, nie dziwię się że ten hotel ma 5 gwiazdek!-powiedziałam gdy patrzyłam na hotel zaraz przy morzu. Weszliśmy do środka...
-----------------------------------------------------------------------------------------------
I jednak dodałam. Już trochę, trochę na wakacjach!!! Bardzo proszę o opinie. Mam pytanie: DLACZEGO NIKT NIE WYSYŁA ONE SHOTÓW? JA I BE SIĘ STARAMY I ORGNIZUJEMY KONKURSY ORAZ PRZYGOTOWUJEMY SIĘ DO MASY OS WYBRANIA NAJLEPSZYCH 4 Z MNÓSTWA INNYCH, KTÓRE TEŻ SĄ FAJNE, A TU CO? NIC!!! NIC NIE PRZYSYŁACIE!!!
Ni<3
Obudziło mnie lądowanie samolotu.
-Uwaga, uwaga! Pasażerowie lecący do La Plata proszeni o opuszczenie samolotu! Powtarzam! Pasażerowie lecący do La Plata proszeni o opuszczenie samolotu!!!-odezwał się głos w mikrofonie. Zauważyłam że Leon też się obudził. Wyjęłam z mojej torby pamiętnik i zrobiłam zapis, podczas gdy Leon bawił się swoim telefonem...
godzina 5:02
Właśnie lecimy samolotem na Malediwy. Z Leonem... Shit, nie wiadomo o co chodzi, bo byłam tak zajęta wszystkim i nie zapisywałam w pamiętniku... A więc tak: Mama Leona wysłała do niego SMS, że jedziemy za granicę i że tata się zgodził i że możemy wybrać gdzie, więc poszliśmy do Leona i jego mama poleciła nam Malediwy. Tylko 4 000zł za 1 miesiąc i żarełko za darmo!!! No tam, wycieczki dodatkowe za 50 euro każda. No i lecimy! Ojć, zaraz będą turbulencje, więc kończę!!!
Dostałam SMS:
Od: Leoś<3
Za każdym razem gdy pokazujesz komuś cycki, na świecie rodzi się jednorożec ;)
-To ja dużo jednorożców nie sprawiłam!-powiedziałam i dałam Leonowi lekko po twarzy
-No, co, może będzie okazja!
-Skończ, bo Cię z samolotu wywalę!!!-powiedziałam i prawie zwaliłam go z siedzenia i zaczęły się turbulencje-Zapnij się!!!-Leon jak posłuszny piesek się zapiął. Wyjęłam laptopa
-Przepraszam, jest tu Wi-Fi?-zapytałam stewardessę
-Nie, jest tylko internet bezprzewodowy-odparła
-To to samo!-skwitowałam ją, a ona lekko się speszyła
-No wiesz co?-zapytał Leon
-Nie-uśmiechnęłam się
-Oglądamy coś?
-No, ale tym razem komedie romantyczną
-Niech Ci będzie!-powiedział Leon, a ja włączyłam film pt. "O północy w Paryżu". Podczas filmu OCZYWIŚCIE się całowaliśmy (i to nie raz).
'Samolot doleciał na Malediwy'
-Pasażerowie lecący do Naifaru, proszeni o opuszczenie samolotu!! Powtarzam "--"-usłyszeliśmy z głośnika i wyszliśmy z samolotu. Było już całkiem jasno, a to dlatego, że była godzina 9:06. Skierowaliśmy się po odbiór bagażu
-Pierdziele, ale tu gorąco!-powiedział Leon. Odebraliśmy bagaż i poszliśmy do autokaru. Wsiedliśmy do niego
*W hotelu*
-No, no, nie dziwię się że ten hotel ma 5 gwiazdek!-powiedziałam gdy patrzyłam na hotel zaraz przy morzu. Weszliśmy do środka...
-----------------------------------------------------------------------------------------------
I jednak dodałam. Już trochę, trochę na wakacjach!!! Bardzo proszę o opinie. Mam pytanie: DLACZEGO NIKT NIE WYSYŁA ONE SHOTÓW? JA I BE SIĘ STARAMY I ORGNIZUJEMY KONKURSY ORAZ PRZYGOTOWUJEMY SIĘ DO MASY OS WYBRANIA NAJLEPSZYCH 4 Z MNÓSTWA INNYCH, KTÓRE TEŻ SĄ FAJNE, A TU CO? NIC!!! NIC NIE PRZYSYŁACIE!!!
Ni<3
Rozdział
Hejka, jak sam tytuł wskazuje, powiem coś na temat rozdziału. A mianowicie, dziś chyba nie pojawi się rozdział, ale jeszcze nie wiem, bo narazie moja siostra ogląda "Świnkę Peppę". Masakra. Z telefonu nie będę dodawać, bo mi nie wygodnie i krótki zawsze wychodzi...
Ni<3
poniedziałek, 26 maja 2014
Przepraszam
Przepraszam że dziś nie było, ale nie miałam czasu i byłam jeszcze na działce u dziadków... Jutro prawdopodobnie dodam.
Ni<3
Subskrybuj:
Posty (Atom)