czwartek, 15 maja 2014

Rozdział 5-Jednak Studio On Beat

*Leon*

No i zaprosiłem Violettę na randkę... Poszła i tak jak myślałem zadała pytanie na temat listu... Odpowiedziałem że to wszystko prawda, ale czy ona mi uwierzy? Nie wiem... Ale nigdy nie miałem tak wspaniałej dziewczyny jak Violetta... I ona całuje jak księżniczka... Jest boska! W środę idzie do mnie na kolację... Ciekawe czy moim rodzicom się spodoba... No nic, popisałem sobie z Violą i poszedłem spać.

*Violetta*

/Następnego dnia/

Obudziłam się w świetnym humorze. Ubrałam się w pomarańczową sukienkę bez ramiączek z niebieskimi cekinami na piersiach, kilka pomarańczowych i niebieskich bransoletek, niebieskie kolczyki kolce, pomarańczowe baleriny z niebieskimi kokardkami i niebieski sweterek. Zeszłam na śniadanie. Gdy je zjadłam poszłam do Studio.

/W Studio 21/

Gdy weszłam do środka zobaczyłam Leona przy szafce. Podkradłam się do niego i zakryłam mu oczy rękoma
-Zgadnij kto to!-powiedziałam
-Dziewczyna, która całkowicie zamieszała mi w głowie i jest jedyna w swoim rodzaju i kocham ją najbardziej na świecie?-powiedział Leon odwracając się do mnie-Zgadłem!-pocałował mnie odwzajemniłam pocałunek

*Francesska*

Gdy weszłam do Studio zauważyłam jak Violetta i Leon się całują. Oni tak pięknie razem wyglądają!

*Camila*

Weszłam do Studio i zauważyłam że Fran się czemuś przygląda i się uśmiecha
-Hej Fran, na co tak paczyyyyyy...-zaniemówiłam jak zobaczyłam Viole jak całuje się z Leonem. Batonik którego właśnie jadłam wypadł mi z ręki

*Violetta*

Oderwaliśmy się od siebie
-Kocham Cię-szepnęłam do niego
-Ja Ciebie też-odparł i zadzwonił dzwonek wszyscy ruszyli do sali. Ja usiadłam między Cami i Fran, a Leon koło Andraesa i Braco
-Fajnie razem wyglądacie!-powiedziała Fran
-Mam na Ciebie focha!-zaczęła Cami
-Bo?-zapytałam
-Bo przez Ciebie upuściłam Marsa!
-Dlaczego przeze mnie?
-Bo zobaczyła jak się całujesz z Leonem i ją zatkało i wypuściła batonika-dokończyła za nią Fran
-Kupię Ci nowego!-powiedziałam, a Cami przycisnęła sobie palcem czoło
-Pik! Guzik odwaszający został wciśnięty! Już! Wybaczam Ci!-powiedziała
-Głupia jesteś-powiedziała Fran, i Antonio zaczął przemowę
-Uwaga, uwaga! Chciałbym na ten rok i na następny się z wami pożegnać. Na następny również, ponieważ wyjeżdżam... A nowym dyrektorem szkoły będzie Pablo Galindo! Mamy nową nauczycielkę tańca, Jackie..
I nasze Studio 21, po wakacjach będzie Studiem On Beat!-wyświetlił na tablicy-

Będą przez całe wakacje egzaminy wstępne, więc możemy liczyć na nowych uczniów. Teraz oddaję głos Pablo.-na scenę wszedł Pablo, a Antonio poszedł
-Dzień dobry! Jako nowy dyrektor Studio, wprowadzę kilka nowych zadań. I wyjaśnię dlaczego Studio 21 jest teraz Studiem On Beat. Otóż, uczniowie których wyznaczę mają zaśpiewać piosenkę "On Beat". Osoby które teraz wyczytam niech wejdą na scenę! A więc tak... Nowa uczennica, Violetta Castillo...-weszłam na scenę-Camila Torres... Francesca Cauviglia... Maximiliano Ponte... Andreas... Ludmiła Ferro... Natalia... Nowy uczeń Broduey...I Leon Verdas! A więc tak: Wszyscy macie wymyślić piosenkę, która musi mieć tytuł "On Beat". We wrześniu, musicie ją zaprezentować przed całą szkołą. Może to być piosenka o czym chcecie!


--------------------------------------------------------------------------------
I co? Fajny? Pliska, komentujcie, i wysyłajcie mi linki do swoich blogów! Pamiętajcie o konkursie!
Ni<3

KONKURS

Hej wszystkim tu wasza Ni<3!!!
Jak sam tytuł posta wskazuje jest konkurs.' Jest to mój pierwszy konkursik więc postarajcie się postarać !! Bardzo ale to bardzo się cieszę że będzie konkurs ! Tematem jest one shot o Germangie lub Leonettcie. Wiem że więcej będzie o Leonettcie ale proszę postarajcie się napisać coś o Germangie proszę bardzo proszę!! Konkurs jest do 15 czerwca
Rozdziały będą normalnie tylko proszę napiszcie coś czy bierzecie udział. Nagroda hmm.. opublikowanie one shota i może jeżeli ni się zgodzi to prowadzenie bloga ale to jest dla najlepszego opowiadania. Prace wyślijcie na germangie111@gmail.com powodzenia! Aha i jeszcze jedno! Jak będziecie potrzebowali więcej czasu, to napiszcie w komie, ale termin możemy przedłużyć max. 1 tydzień!

PRZYSYŁAJCIE PRACE NA germangie111@gmail.com !!!

AHA, I JAKBYŚCIE MOGLI, TO PISZCIE, NA GMAILA, CZY WESZLIŚCIE NA historiagermangie.blogspot.com CZY historialeonetty.blogspot.com I ZNALEŹLIŚCIE TEN KONKURS , BO I TU I TU MAM OGŁASZAMY KONKURS, A JEŻELI TO MA BYĆ PISANIE BLOGA PRZEZ JAKIŚ CZAS, TO TRZEBA WIEDZIEĆ, CZY MACIE PISAĆ NA JEDNYM, CZY NA DRUGIM BLOGU!!!

Rozdział 4-Zaesemesowanie na śmierć

*Violetta*
-Eeee, Violu?-zapytał Leon
-Tak?
-Wiesz, bo moi rodzice każą mi przyprowadzać każdą dziewczynę, z którą jestem na kolacje żeby mogli ją poznać, przyszłabyś?
-Jasne! A kiedy?
-Może tak w środę o 18:00?
-No! Czemu nie! Muszę tylko powiedzieć tacie!
-Ok! Pa!
-Papa!-powiedział Leon i mnie pocałował. Jeeezuuu, ale on boooosssskooo całuje!

28 czerwca
godz 19:32

Na randce było bosko! Leon zaprowadził mnie do pięknej restauracji, zafundował kolację, a później tańczyliśmy wolnego i on mnie pocałował! Później jak wracaliśmy, to Leon się mnie spytał czy chcę być jego dziewczyną, a ja go pocałowałam i się zapytałam czy taka odpowiedź wystarczy. A on powiedział że tak... Później jak mnie zaprowadził pod dom to się mnie zapytał czy pójdę do niego w środę na kolację! Ja odpowiedziałam że tak, tylko powiem tacie! A, no właśnie, powiem tacie!

Poszłam do gabinetu taty.
-Tato?
-Tak?
-W środę idę na kolację do Leona
-Do Leona?
-To znaczy do mojego chłopaka
-Aha... No dobra... Zaraz... Do Leona Verdasa
-Nooo... Tak...
-Dobrze!
-Oki!-wróciłam do mojego telefonu i dostałam SMS

Od: Fran
Viola, jutro jest zakończenie roku w Studio, Antonio będzie gadał, i później idziemy do domów i wakacje!!!

Odpisałam jej:

Do: Fran
Jeeeeej!

Od: Fran
Jak randka z Leonem?

Do: Fran
Wiesz jak on bosko całuje?

Od: Fran
Całowałaś się z  nim?

Do: Fran
Nie no, wiesz, nie całowałam się z nim i mówię że bosko całuje! No zastanów się!

Od: Fran
No dobra, dobra, nie bulwersuj się!

Do: Fran
Spadaj!

Od: Fran
Wiesz co, muszę kończyć, pa! Do jutra!

Do: Fran
No, papa!

-Ech... Ta Fran!-powiedziałam i dostałam SMS

Od: 358025453
Jak się czuje moja nowa dziewczyna?
Leon

Zapisałam szybko jego numer i odpisałam

Do: Leon<3
Dobrze! A ty

Od: Leon<3
Spoko

Do: Leon<3
Z kąt masz mój numer?

Od: Leon<3
Od Fran ;P

-Kooolaaacjaaa!!!-usłyszałam głos Olgi

Do: Leon<3
Spoczko :) Wiesz co, będę kończyć, bo Olga woła na kolację

Od: Leon<3
Olga?

Do: Leon<3
Moja kucharka

Od: Leon<3
Aha. No to papa kotku :*

Do: Leon<3
Papa <3

Zeszłam na kolacje, a później umyłam się i ubrałam w piżamę. Siedziałam jeszcze chwilę i poszłam spać...


--------------------------------------------------------------------------
Mnóstwo SMS! Masakra
Ni<3

wtorek, 13 maja 2014

Rozdział 3-Randka z Leonem

*Violetta*
/15:27/

Usłyszałam dzwonek do drzwi.
-To pewnie Fran i Maxi!-powiedziałam i pobiegłam otworzyć, ale tata był ode mnie szybszy (chyba dlatego że siedział w salonie)
-Dzień dobry, jest Violetta?-zapytała Fran
-Jestem!-krzyknęłam zbiegając i prawie się zabijając, ale co tam, tylko taki mały szczegół
-Jest...-powiedział mój tata i poszedł do swojego gabinetu
-Chodźcie!-powiedziałam i we trójkę poszliśmy do mojego pokoju. Maxi wyjął swojego laptopa, a ja pokazałam mu piosenkę
-Już wiem! Zaczekajcie tak z 15 min, to zrobię podkład-powiedział
-Ok!-powiedziałam i wydrukowałam piosenkę. Fran ją dokładnie przeczytała.

/17 min później/

-Okej!-powiedział Maxi i pokazał nam podkład
-Niezłe!-powiedziała Fran-A ty Violu? Co o tym sądzisz?
-No! Fajne! Bardzo!-odparłam i zaczęliśmy ćwiczyć
-Dobry masz głos!-powiedziała Fran
-Dzięki...
-Po kim go masz
-Po... Po mamie...
-Aha... Chciałabym ją usłyszeć! Gdzie ona teraz jest?-posmutniałam-Violu? Co się stało?
-Bo moja mama... Nie żyje...
-O Jezu, przepraszam!
-Nic się nie stało... To było 11 lat temu
-Matko, a jak umarła?-zapytał się Maxi i od razu dostał kuksańca w bok od Fran
-Kojarzycie Mariję Castillo?-zapytałam
-To ona jest twoją mamą?-zapytali Maxi i Fran równocześnie
-Mhm...-odparłam. Nale przerwał nam dzwonek telefonu.

*Maxi*

Gadałem sobie z Violettą i Fran gdy nagle zadzwoniła do mnie Naty, moja dziewczyna
N: Hej misiu!
M: Hej!
N: Przyjdziesz do mnie? Plisss!
M: No dobra! Pa, buźka!
N: To do zobaczenia!
-Dziewczyny, muszę lecieć do Naty
-Okej!-powiedziała Fran
-Czekaj chwilę! Mógłbyś mi na maila przesłać ten podkład?-zapytała Viola
-Jasne!-odparłem i tak zrobiłem. Później poszedłem do mojej dziewczyny

*Violetta*
/6 dni później/

Dziś zdaję egzamin do Studio. Najpierw zagrałam na pianinie, później zaśpiewałam i było dobrze. Później z tańcem było trochę gorzej, ale jakoś poszło. Nagle wyszedł Antonio
-Mam teraz odpowiedzialność by powiedzieć Ci czy zdałaś czy nie...-powiedział do mnie-I.. Zdałaś!
-Ojejejejej! O Boże! Nie wierzę!-cieszyłam się. Obok mnie stała Fran i też się cieszyła. Później przyszła spóźniona Cami wyglądała tak:
-Z czego się tak cieszycie?-zapytała jedząc truskawkę
-Viola zdała!-krzyknęła Fran. Teraz cieszyłyśmy się we trzy
-O Cami, normalnie wyglądasz!-zauważyłam
-Dziś jest Normal! Jutro chyba Cyber Goth...
-No nie!-krzyknęłam i obok nas przeszedł ON... Popatrzył mi w oczy... Rozpłynęłam się w jego wzroku
-Oooo! Widzę że ktoś tu ma słabość do naszego Leona!-powiedziała Fran gdy sobie poszedł
-Do niego? Nieeee, wydaje Ci się!-powiedziałam
-Viola, nie kłam przecież widzimy!-odparła Cami
-I on chyba ma słabość do Ciebie!-dodała Fran
-No! On tak patrzył tylko kiedyś na Emmę, ale ona go zdradziła... Biedny Leon później się załamał...-dopowiedziała Cami. Nagle usłyszeliśmy dzwonek. -O! Chodź na lekcje z Angie!

*Cami*

Mmmmm... Violetta zakochała się w Leonie! On chyba czuje to samo!

*Violetta*
/Koniec lekcji muzyki/

Zajrzałam do mojej torebki żeby znaleźć telefon i znalazłam tam to:
Pokazałam to Fran
-To pismo Leona!-powiedziała
-Pójdziesz tam ze mną? Proszę! Możesz się schować, ale proszęęę!-błagałam ją
-Dobra, dobra! Pójdę!
-Dzięi!!!

/Po lekcjach/

Poszłam pod stary dąb... Fran się nie myliła... Był tam Leon...
-Cześć...-powiedziałam nieśmiało
-Eeeee... Cześć...-odparł
-Ty napisałeś ten liścik, prawda?
-Eeee... Tak... Umówisz się ze mną?
-Mogę...
-To co powiesz na restaurację jutro o 16:30?
-Eeeemm... Dobra!
-To do zobaczenia...-odparł i odwrócił się na pięcie
-Czekaj!-powiedziałam do niego. On się odwrócił, a ja dałam mu buziaka w policzek-Pa!-Gdy dotarłam do domu zapisałam wszystko w pamiętniku:

28 czerwca
godz. 14:32

Dziś Leon zaprosił mnie na randkę! Jutro idziemy do kina o 16:30! To jest boskie! I jeszcze zdałam do Studia! Moje życie nabiera barw na nowo! Ach... Idę na randkę! I to z Leonem, a Leon to jest ten chłopak o którym pisałam wcześniej!

/Następnego dnia, godzina 15:17/

Wzięłam prysznic i ubrałam się tak:





Rozczesałam włosy, i je nakręciłam. Wzięłam taką torebkę:
\
I się pomalowałam. Usłyszałam dzwonek do drzwi
-To pewnie Leon-powiedziałam i zbiegłam po schodach. Tak... To był On. Miał garnitur...
-Ślicznie wyglądasz...-powiedziął
-Dziękuję...
-Idziemy?-zapytał
-Mhm-odparłam. Szliśmy przez park i trochę rozmawialiśmy o Studio, i ogólnie o wszystkim, aż w końcu dotarliśmy.Było pięknie
-Łał, skąd ty znasz takie miejsca?-zapytałam
-A, jakoś tak-uśmiechnął się. Przy kolacji trochę rozmawialiśmy
-A to wszystko co napisałeś w liście to prawda?-zapytałam
-Tak...-odparł. Gdy zjedliśmy kolacje można było tańczyć, a akurat włączyli jakiś wolny kawałek. Tańczyliśmy tak, aż w końcu On mnie pocałował. Odwzajemniałam pocałunki. Później wracaliśmy:
-Violu?-zapytał
-Tak?
-Właściwie, to się Ciebie nie zapytałem oficjalnie... Chcesz być moją dziewczyną?-zadał mi pytanie. Ja go namiętnie pocałowałam
-Taka odpowiedź wystarczy?-zapytałam
-Mhm...
-Masz trochę błyszczyka na ustach-powiedziałam uśmiechając się
-Przez Ciebie-powiedział i wytarł usta. Później On odprowadził mnie do domu...


-----------------------------------------------------------------------------------
I już jest trochę Leonetty :) Komentujcie kochani!
Ni<3

poniedziałek, 12 maja 2014

Rozdział 2-Studio 21

*Violetta*
-Chciałbym zapisać moją córkę do Studia-powiedział mój tata
-Mhm... Tutaj proszę bardzo formularz zgłoszeniowy-odparł Antonio i podał mi papiery
-Dziękuję-powiedziałam i wzięłam formularz. Zajęło mi to około 15 min.-Proszę-oddałam formularz
-Dobra... Za tydzień musisz coś zaśpiewać, zatańczyć i zagrać na pianinie...
-Mhm... A mogła bym tu jutro przyjść i poćwiczyć?-zapytałam
-Jasne, możesz tu przychodzić codziennie i możesz nawet poprosić kogoś ze Studia o pomoc
-Dziękuję...-powiedziałam i zaczęliśmy z moim tatą się zbierać
-Do widzenia-powiedziałam cicho
-Do widzenia-powiedział mój tata i Antonio równocześnie. Gdy wróciliśmy do domu około 19:20. Pobiegłam na górę i zrobiłam zapis w pamiętniku

Środa 21 czerwca
godz. 19:26

Jeeeeeeeej! Tata się zgodził!!! Poszliśmy do Studia i mnie zapisaliśmy! Na za tydzień mam zaśpiewać, zatańczyć i zagrać na pianinie... Wszystko OK, ale tańczenie? Ujmę to tak: Tańec+Violetta Castillo=Śmierć, koszmar itd.!!! Może poproszę o pomoc Fran, Cami i Maxi... Hmmm... Muszę się zastanowić co mam zaśpiewać... Może jakąś piosenkę mamy? Niee, bo się tam rozpłaczę... A może "En mi Mundo"? Tak! Dobra, muszę poćwiczyć!

Usiadłam do mojego kompa i dokończyłam piosenkę... W końcu wyglądała tak:
1. Ahora, sabes qué
Yo no entiendo lo que pasa
Sin embargo sé
Nunca hay tiempo para nada
Pienso que no me doy cuenta y le doy
mil una vueltas
Mis dudas me cansaron ya no esperaré...

Ref. Y vuelvo a despertar en mi mundo
siendo lo que soy
Y no voy a parar ni un segundo,
mi destino es hoy
Y vuelvo a despertar en mi mundo
siendo lo que soy
Y no voy a parar ni un segundo,
mi destino es hoy
Nada puede pasar
Voy a soltar todo lo que siento, todo, todo...
Nada puede pasar
Voy a soltar todo lo que tengo
Nada me detendrá

2. Ahora ya lo sé
Lo que siento va cambiando
Y si el miedo que
Abro puertas, voy girando
Pienso que no me doy cuenta
y le doy mil y una vueltas
Mis dudas me casaron, ya no esperaré...

Ref. Y vuelvo a despertar en mi mundo
siendo lo que soy
Y no voy a parar ni un segundo,
mi destino es hoy
Y vuelvo a despertar en mi mundo
siendo lo que soy
Y no voy a parar ni un segundo,
mi destino es hoy

Y vuelvo a despertar...
en mi mundo
siendo lo que soy
Y no voy a parar (No quiero parar)
ni un segundo, (No voy a parar...)
mi destino es hoy (No, no, no)
Y vuelvo a despertar (No voy a parar)
en mi mundo (No quiero parar...)
siendo lo que soy (No, no, no quiero parar...)
Y no voy a parar (No, no, no quiero parar)
ni un segundo, (No voy a parar...)
mi destino es hoy (No...!)
Nada puede pasar
Voy a soltar todo lo que siento, todo, todo...
Nada puede pasar
Voy a soltar todo lo que tengo
Nada me detendrá

/Następnego dnia/

Obudziłam się o 8:12 i ubrałam w to:



Poszłam do łazienki, umyłam zęby uczesałam się w kitkę, pomalowałam usta różowym błyszczykiem, a rzęsy tuszem do rzęs. Zeszłam na dół na śniadanie. Olga robiła sałatkę
-Cześć!-powiedziałam
-Hej Viola! Co tak wcześnie wstałaś?-zapytała się Olga
-Idę poćwiczyć do Studia
-Aha...-wyjęłam z szafki płatki
-A, a, a! Sałatka będzie!
-Wolę płatki-uśmiechnęłam się
-Dobra, jedz co chcesz!-zjadłam płatki na mleko i wypiłam kakao
-To pa lecę!-krzyknęłam i wzięłam torebkę

*Olga*

Violetta wcześnie wstała... Zaczęła jeść płatki, choć właśnie robiłam sałatkę... Później wzięła torebkę i wyszła... Ech ta młodzież... Jutro pan German ma pokazać Violi nową guwernantkę...

*Violetta*

Byłam już w studiu. Spotkałam tam Fran i Cami.
-O, hej Viola! Co ty tu robisz?-zapytała Fran
-Zapisałam się do studia i przyszłam poćwiczyć
-Jej! To super! W czymś Ci pomóc?-zapytała Cami
-Eeee, tak, właściwie z tańcem mi nie idzie...-odparłam
-To od tańca jest Maxi-powiedziała Fran
-O tam idzie!-dodała Cami i pobiegła
-Eeee, Fran może pomogła byś mi z piosenką?-zapytałam
-Jasne! Maxi może nam zrobić podkład!
-O fajnie, to zapytam się go!
-Oki!
-Maxi się zgodził!-zawołała Cami i przyszła razem z Maxim
-Cami?
-No?
-Mogę się Ciebie o coś zpytać?
-Jasne!
-Dlaczego ciągle masz inny styl, na przykład wczoraj byłaś Emo, dziś Słodka dziewczynka?
-Wiesz, mam taki okres że próbuję wybrać sobie styl
-Aha
-Wiesz, zaczynam za półtorej godziny więc możemy zacząć teraz-powiedział Maxi
-Jasne, ale najpierw się przebiorę!-powiedziałam i poszłam do łazienki. Ubrałam fioletowe krótkie spodnie i czarny top. Związałam włosy w kok na samej górze głowy. O mało nie zapomniałam o butach! Założyłam pomarańczowe trampki. Jak skończyłam i wyszłam z łazienki Maxi już czekał. Weszliśmy do sali.
-Zaczniemy od łatwego układu, OK?
-Jasne, ale od razu mówię że słabo tańczę
-Dobra, nie może być aż tak źle
-Pewnie po pół godziny powiesz "Jednak może być aż tak źle"
-Zobaczymy-powiedział ironicznie
-Albo sobie tak pomyślisz
-Dobra zaczynamy!-Maxi klasną w ręce. Zaczęliśmy taniec.

/Godzinę później/

-Okej, przyjdziesz jutro?-zapytał Maxi
-Jasne-odparłam-Aha, mam jeszcze jedno pytanie...
-No?
-Zrobiłbyś podkład do mojej piosenki? Fran dzisiaj przyjdzie mi pomóc, to może ty też przyjdziesz?
-Dobra, o której?
-To jeszcze uzgodnimy z Fran
-Idzie, zawołam ją...-Maxi zawołał Fran i umówiliśmy się na 15:30...


------------------------------------------------------------------------------------
Choróbsko mnie męczy, mam skręconą kostkę... Z tąd ten beznadziejny rozdział...
Ni<3

niedziela, 11 maja 2014

Rozdział 1-Buenos Aires

Była sobie pewna 17 etnia dziewczyna o imieniu Violetta... Jej matka Marija zmarła gdy Violetta miała 5 lat... A stało się to tak: Marija Castillo była sławną piosenkarką. Jej ojciec był jej menagerem. Gdy Marija urodziła dziecko postanowiła zakończyć swoją karierę, ale jej ojciec, uparł się, by Marija wyruszyła w ostatnią trasę koncertową. Podczas nieszczęśliwego wypadku Marija zmarła. German, jej mąż, załamał się i z wyjechał z 5 letnią Violettą do Madrytu odcinając ją od rodziny... Dziś wrócili tu, do Buenos Aires.

*Violetta*
-Uffff... W końcu mogę pobyć sama... Muszę się przebrać z tych zapoconych ciuchów-powiedziałam do siebie i wyjęłam z walizki błękitną sukienkę z czarną różą i czarne balerinki.-Zrobię sobie zapis w pamiętniku...-nie mam nikogo innego niż mój pamiętnik... Nie chodzę do szkoły... Mam guwernantkę...

Środa 21 czerwca
godz. 13:23

Jestem już w Buenos Aires... Rany, zapomniałam już jak mocno przytula Olga! Po drodze widziałam szkołę... Ale nie taką zwykłą... W tej szkole uczniowie tańczą, śpiewają i grają na instrumentach! Poproszę tatę żebym mogła do niej chodzić!

-Violetto! Obiad!-usłyszałam głos taty
-Dobrze! Idę!-powiedziałam i zamknęłam pamiętnik. Na obiad było Spaghetti z klopsikam... Mmmmm! Zapomniałam jak Olga pysznie gotuje!-Idę się przejść-powiedziałam
-Dobra, tylko wróć przed 15:00!-powiedział tata
-Ok, papa!-odparłam i wyszłam... Poszłam przejść się koło Studia... Usiadłam na ławce i zaczęłam nucić "En Mi Mundo". Przymknęłam oczy
-Hej, ładnie śpiewasz!-powiedziała jakaś dziewczyna. Otworzyłam oczy
-Eee... Dzięki...-powiedziałam
-Powinnaś zdawać do Studia!
-Nie zastanawiałam się jeszcze nad tym
-To powinnaś! A tak w ogóle to jestem Francessca, ale możesz mówić mi Fran, to jest Camila, ale mów jwj Cami, a to Maximiliano, Maxi-przedstawiła wszystkich
-Ja jestem Violetta-równierz się przedstawiłam. Usłyszałam dzwonek
-Ups, my musimy lecieć na lekcje z Gregorio, bo on nie toleruje spóźnień-powiedziała Cami
-Pa-powiedzili wszyscy i polecieli. popatrzyłam na telefon była 14:43. Poszłam do domu

*Fran*
Hmmm... Chyba będziemy mili nową ;) Nazywa się Violetta

*Leon*
Fran, Cami i Maxi gadali z jakąś laską... Może będzie chodzić do Studia? Na szczęście z Ludmiłą już koniec... Może bym poderwał tą dziewczynę?

*Violetta*
/W domu/
Przyszłam do domu i przygotowałam sobie popcorn i colę. Poszłam na górę i włączyłam sobie film pt. "Amelia". Gdy film się skończył zrobiłam zapis w pamiętniku:

Środa 21 czerwca
godz. 17:41

Byłam koło Studia... Poznałam kilka uczniów: Fran, Cami i Maxiego... Wyglądają na całkiem miłych... Widziałam również chłopaka... Nie wiem jak się nazywa, ale doznałam czegoś co się nazywa... "Miłość od pierwszego wejrzenia"? Ma brązowe oczy, jasno brązowe włosy i jest piękny! Idę zapytać się taty, czy mogę chodzić do Studia!

Zbiegłam po schodach...
-Tato! Gdzie jesteś?
-W moim gabinecie!
-OK, idę do Ciebie!-poszłam do mojego taty-Tato? Mogę Cię o coś zapytać?
-Jasne!
-Pamiętasz tą szkołę, Studio 21, którą mijaliśmy?
-No
-To zapiszesz mnie do niej? Proszę
-A co tam robią?
-No grają na instrumentach, śpiewają, tańczą
-No dobra!
-Jejku, tato, dzięki, dzięki, dzięki!
-Dobra, dobra, chodź, zapiszę Cię!
-Oki!-powiedziałam i pobiegłam się ubierać. Zaraz potem przyszedł tata. Zaciągnęłam go pod Studio-A oto ono
-Dobra, chodź-gdy weszliśmy do środka od razu udaliśmy się do dyrektora. Dyrektorem jest Anonio, miły starszy Pan
-Dzień dobry.-przywitał się Antonio
-Dzień dobry-powiedzieliśmy chórem z moim tatą....

----------------------------------------------------------------------------
Nie ma za dużo Leonetty, ale OK, poźniej będzie
Ni<3

To ja... A może my?

Siemka, nazywam się Nina (Ni) i będę dla was pisała bloga o Leonettcie (Leon+Violetta). Mam jeszcze jednego bloga o Germangie (German+Angie). Tu macie link: historiagermangie.blogspot.com
Tamtego bloga piszę z NP (Najlepszą przyjaciółką) i jak ona będzie chciała pisać to OK... Jak coś to Ona jest Basia (Be). Postaram się jeszcze dziś dodać "Prolog" i "Rozdział 1".

Buźka :*